Były zawodnik naszego klubu – Pan Tadeusz Iwan postanowił się podzielić z nami wspomnieniami z okresu gry w Sokołowie (z lat 1968-1971). Gorąco popieramy tego typu inicjatywy i oczywiście zapraszamy do śledzenia wpisów o losach Sokołowianki z tamtych lat. Zachęcamy również do dyskusji na forum. Dla ułatwienia bezpośredni link do wątku:
Link
po porazkach nie dodajecie info o meczu?
a czy ktoś musi od razu dodawać ? Boze człowieku każdy ma swoje życie prywatne nikt od razu nie leci do komputera żeby pisać newsa o meczu. Coś Ci nie pasuje? Napisz Ty i pochwal się jak umiesz pisać a nie tylko ciągle kurwa wszyscy narzekacie ! Gdzie byliście jak były wygrane? no pytam gdzie? teraz gdy przyszła 1 porażka bo wiadomo że całej rundy się wygrać nie da .. od razu pojawiły się hejty. Bo co? bo porażka? Jak był wygrane to też coś Wam zawsze nie pasowało .. to Świst zagrał słabiej, to Lolek nie podawał, to Bal nie strzelił, to Kołodziej miał setki. To jest piłka amatorska nikt od nikogo nie wymaga poziomu profesjonalisty.
Niestety taka jest piłka, raz wygrywasz raz przegrywasz. Jak to mówią “raz na wozie raz pod wozem”. Głowy do góry, następny mecz będzie lepszy.
I gratulacje dla zespołu z Rakszawy – należało się Wam 😉
Powodzenia.
Czytam i nie wierzę co pisze “kibic”.Komu masz za złe,że żle pisze o meczu,czy o zawodnikach,w wygranych i przegranych meczach.Jeżeli jesteś kibicem,to powinieneś wiedzieć,że masz prawo krytykować zawodników,nawet w tych meczach co wygrali.Nie wszyscy przyczyniają się do wygranych meczy,czy tych przegranych.Każdy ma dzień słabszy,a może nawet tak być,że nie nadaje się w tej chwili do gry w tym zespole.O tym trzeba mówić i rozmawiać i nikt nie będzie miał do nikogo pretensji,jeżeli jest to krytyka oparta na zdrowych zasadach i regułach.Trzeba zawodników chwalić,ale trzeba tez zwracać uwagę na ich błędy.Wierz mi “Kibicu”,że to wpływa na nich dobrze,przynajmniej powinno.Pozdrawiam.
To pytanie to tak ze złośliwości czy z troski? Jeśli to pierwsze to zmartwię kolegę anonima – jak do tej pory nigdy nie dodawałem informacji zaraz po meczu, ponieważ.. nie jestem przykuty do monitora. Nie pamiętam też, żebym kiedykolwiek nie napisał nic o meczu nawet jeśli drużynie nie szło w lidze.
skoro wiesz że porażka to pewnie byłeś na meczu… więc czego do szczęścia Ci potrzeba?