W bardzo widowiskowy sposób Sokół rozprawił się dzisiaj z drużyną Grodziszczanki i zwyciężył na własnym boisku 5:2 (2:0). TGS przeważał i kontrolował przebieg meczu, ale po dwóch błędach dał sobie wbić dwa gole. Dla naszej drużyny trafiali dzisiaj: Karol Nowak (hat-trick) oraz Piotr Darocha (dwa razy). Mimo aż pięciu strzelonych bramek możemy i tak czuć duży niedosyt, bo okazji bramkowych było dzisiaj przynajmniej kilkanaście, ale najważniejsze są dzisiaj trzy punkty!
Grodziszczanka po kilku minutach dała się sprowadzić do defensywy. Pierwszy groźny strzał oddał Karol Nowak, który bezpośrednio uderzał z rzutu wolnego z ostrego kąta, ale piłkę pewnie wybronił golkiper gości. Był to początek ostrzału bramki przyjezdnych, a w trzy minuty później lewą nogą uderzał sprzed pola karnego Bartłomiej Bałamut, ale nasz młody gracz minimalnie chybił. Grodzisko ograniczało się w tym czasie do gry z kontry, ale większość prób oddania strzałów była albo mocno niecelna albo dobrze zablokowane przez sokołowskich obrońców. Na pierwszą bramkę musieliśmy poczekać do 22 minuty, gdy faulowany w polu karnym został nasz kapitan, który samodzielnie wyegzekwował “11” i pewnym uderzeniem dał Sokołowi prowadzenie. Grodziszczanka przez kolejne minuty podjęła próby kontrataków, ale dobrze pracujące skrzydła przyjezdnych nie wystarczyły do umieszczenia piłki w siatce. Najgroźniejszą sytuację w pierwszej połowie (ze strony Grodziszczanki) wybronił Babiarz, który wybił jeden ze strzałów na rzut rożny. W 27 minucie poprzeczkę obił Codello, który uderzał sprzed 16 metrów. Piłka nie opuściła wtedy boiska i piłka ponownie mogła trafić do bramki gości, ale (jak się okazało), Piotr Darocha był na pozycji spalonej. Niespełna minutę potem w polu karnym znalazł się Pietroński, który odegrał na długi słupek do Kacpra Nowaka, ale ten przeniósł piłkę nad poprzeczką, natomiast kilkadziesiąt sekund później udany przechwyt piłki zaliczył Codello, który sprytnie dograł w pole karne do Karola, ale jego lob poszybował nieznacznie nad bramką. Sam Karol miał dzisiaj naprawdę duże pole do popisu i przy większym szczęściu mógł popisać się o wiele większą zdobyczą bramkową, bo w samej pierwszej połowie miał jeszcze dwie okazje, z których jeden strzał ominął o centymetry słupek, a następnie w podobnej sytuacji – poprzeczkę. Drugą bramkę dla Sokoła zdobył Piotr Darocha, któremu odegrał wcześniej nasz najskuteczniejszy strzelec i nie miał problemów z wpakowaniem futbolówki do pustej bramki.
Zmiana stron przyniosła jeszcze ciekawszą drugą połowę. Rozpoczęło się idealnie, bo już w 50 minucie Karol uderza z dystansu około 20 metrów w samo okienko. Dwie minuty później uderzał z dobrej pozycji Mika, ale bramkarz wybronił strzał młodzieżowca. Niestety w tym momencie zabrakło Sokołowi trochę koncentracji, bo niespodziewanie po rzucie rożnym bramkę na 3:1 dla Grodziszczanki zdobył niepilnowany gracz gości, który wykorzystał nieuwagę naszego zespołu i z najblizszej odległości uderzeniem głową zmusił Babiarza do kapitulacji. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać, bo sytuację sam na sam wykorzystał Darocha, który zdobył tym samym bramkę numer dwa. Wysokie prowadzenie nieco rozluźniły szyki Sokoła, bo w 63 minucie za zagranie ręką naszego zawodnika został podyktowany rzut karny, który pewnie wykorzystał gracz z Grodziska. I po raz kolejny kilka chwil później Sokół ponownie zrewanżował się gościom jeszcze jedną bramką. Tym razem piłkę odzyskał w pobliżu pola karnego Karol, który skompletował sobie w ten sposób hat-tricka. Do końca meczu pozostało jeszcze dużo czasu, ale Karol trzykrotnie nie zdołał dobić przeciwnika – najpierw po podaniu od Miki, następnie trzeci raz obijając poprzeczkę po rzucie wolnym z 18 metrów, a kończąc na podaniu od Darochy, które trafiło minimalnie nie w tempo, a piłka nieznacznie ominęła słupek. Strzelanie w dzisiejszym meczu zakończyła poprzeczka po strzale naszego super-snajpera, a mecz zakończył się na trzybramkowej przewadze. Trzeba przyznać, że wygrana mogła być bardziej okazała, ale udało się wyrównać wynik sprzed kilkunastu lat. Goście nie będą mile wspominać tego meczu, bo nawet dwie strzelone bramki nie poprawiły Grodziszczance dorobku punktowego, bo o utrzymanie grodziszczan będzie w tej chwili bardzo trudno.
TG Sokół Sokołów Małopolski – Grodziszczanka Grodzisko Dolne 5:2 (2:0)
Bramki: K.Nowak (22′-k, 50′, 65′), P.Darocha (33′, 55′) – Goście (54′, 63′)
Skład (TG Sokół): B.Babiarz, M.Wilk, S.Świst, P.Świst, D.Pietroński (70′ M.Rząsa), P.Codello, T.Głowacki (78′ Ł.Budzyński), B.Bałamut (46′ B.Mika), Kacper Nowak (65′ Ł.Nizioł), P.Darocha, Karol Nowak.
Widzów: 200