W ramach 19 kolejki ligowej Sokołowian czeka wyjazd do Trzebowniska, gdzie w niedzielę o 16:00 rozpocznie się mecz z tamtejszym LKS-em. Rywal jest niewątpliwie niewygodny, i choć w tej rundzie i całym sezonem jego forma wyraźnie dołuje (o czym świadczy tylko 17 punktów i 14 pozycja w tabeli), ale wszystko wskazuje na to, że naszych seniorów czeka trudne spotkanie.
Wypada zacząć od tego, jakie zmiany nastąpiły w przerwie zimowej u naszego rywala. Największą jest tutaj zmiana trenera, którym został Paweł Kloc (ostatnio prowadził Stal II Rzeszów i Piasta Nowa Wieś). Blisko 45-letni weteran podkarpackich boisk wciąż wspiera swoje drużyny na boisku, gdzie stwarza duże zagrożenie przy stałych fragmentach gry. Co najciekawsze, przychodzi w roli innego bardzo doświadczonego grającego trenera, którym był do niedawna Adam Mikłoś (rocznik 1965), a który pomimo swojego wieku niejednokrotnie zdobywał bramki przeciwko rywalom LKS-u. Wraz z trenerem Klocem do klubu przybyło kilku piłkarzy Piasta Nowa Wieś, który z powodu braków kadrowych był niestety zmuszony wycofać się z rozgrywek Klasy A od rundy wiosennej 2014/15.
W tej rundzie Trzebownisko przegrało wszystkie trzy spotkania, choć wszystkie nieznacznie: z Orłem (wyjazdowe 1:3), na własnym boisku z liderem z Niechobrza (0:1) i ostatnio w Krzemienicy z Jaworem (1:2). Sytuacja LKS jest skomplikowana, gdyż w tej chwili 17 punktów daje miejsce w gronie 3 najniżej notowanych w tabeli drużyn (razem ze Startem i Stalą II), jednak na wiosnę Trzebownisko jest od nich gorsze – jako jedyna drużyna w lidze nie zdobyła jeszcze wiosną punktu, ale warto o tym zapomnieć, bo jak pokazuje historia, o niespodziankę nietrudno, mecze z Trzebowniskiem nigdy nie były łatwe, dlatego wypada pokusić się o dodatkową mobilizację, by zrewanżować się za wyjazdową porażkę z końcówki jesieni 2013/14, gdy pod wodzą Piotra Piechniaka Sokół przegrał z LKS-em (w Zaczerniu) 1:3. Trzeba przyznać, w tym roku role się diametralnie odwróciły i to nie Sokół, ale miejscowi startują z roli outsidera Klasy Okręgowej. Przypominając sobie boje z Trzebowniskiem warto przypomnieć sobie rundę rewanżową 2013/14, kiedy będąc w roli faworyta ulegliśmy w dramatycznych okolicznościach niżej notowanemu LKS-owi i tym samym Sokół o mało nie pożegnał się z piątą ligą.
LKS Trzebownisko to klub założony w 1946 roku. Klub po przejściach, na co wskazują późniejsze lata. Czarny rozdział w historii LKS-u to powódź, która w 1987 roku kompletnie zniszczyła obiekty sportowe tego klubu. Sytuacja zmusiła do zawieszenia działalności i fuzji z Piastem Nowa Wieś. Powstała drużyna LKS Piast Nowa Wieś-Trzebownisko, która funkcjonowała do roku 1993. Jeszcze przez kilkanaście kolejnych lat zespół z Trzebowniska funkcjonował w cieniu Piasta, o czym może świadczyć to, że w latach dwutysięcznych LKS błąkał się po A- i B-klasowych rozgrywkach. Zanotowany w 2010 roku awans do Klasy Okręgowej odczarował sytuację i do poprzedniego sezonu wyprzedzał rywala z Nowej Wsi o jeden poziom rozgrywkowy. Z ciekawostek – z Trzebowniska pochodzi Paweł Kloc, obecnie grający trener Piasta, który długie lata spędził w klubie z Hetmańskiej w Rzeszowie i to tam rozpoczynał swoją przygodę z klubową piłką.
Jeśli chodzi o bilans dotychczasowych (znanych) nam spotkań pomiędzy Sokołem i LKS-em, to wypada on na korzyść klubu z Trzebowniska: 2 zwycięstwa LKS, 1 zwycięstwo Sokoła i bilans bramkowy 8:6 na korzyść Trzebowniska. Pora podreperować ten bilans!
W pozostałych meczach 19 kolejki Klasy Okręgowej seniorów:
Sobota (18 kwietnia)
Astra Medynia Głog. – KP Zabajka (11:00)
Orzeł Wólka Niedźwiedzka – Stal II Rzeszów (13:00)
Niedziela (19 kwietnia)
LKS Trzebownisko – TG Sokół (16:00)
KS Stobierna – Jawor Krzemienica (15:00)
Start Brzóza Stad. – Jedność Niechobrz (16:00)
Dynovia Dynów – KS Dąbrówki (16:00)
Resovia II Rzeszów – Wisłok Strzyżów (17:00)
Grodziszczanka – Bratek Bratkowice (18:00)
W sobotę w naszej grupie odbędą się tylko dwa spotkania, z czego w pierwszym meczu można spodziewać się wyrównanego starcia Astry z Zabajką. Obie drużyny na wiosnę póki co zawodzą i o ile Zabajka ma jeszcze odrobinę komfortu, o tyle Astra zaczyna powoli walkę o przetrwanie. W zupełnie innych nastrojach będą kolejni sobotni przeciwnicy. Orzeł po zdobyciu wiosną 7 punktów wydostał się z dna tabeli. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja czerwonej latarni – Stali II i to Orzeł będzie w tym meczu zdecydowanym faworytem, chociaż jak pokazał poprzedni mecz ze Startem Brzóza Stadnicka, wygrana Orła nie może być rzeczą w 100 procentach pewną.
Z niedzielnych spotkań bardzo ciekawie zapowiada się mecz Grodziszczanki z Bratkiem. Obie drużyny biją się o utrzymanie, chociaż w tej chwili lepiej radzi sobie Bratek, który w meczu z naszym niedawnym pogromcą może być traktowany jako faworyt. Obie drużyny dzieli jednak tylko jeden punkt, co doda spotkaniu w Grodzisku dodatkowych emocji. O kolejne punkty zagra Start, ale tym razem zamiast Orła rozegrają mecz z liderem – Jednością. Każda zdobycz punktowa z Niechobrzanami będzie dla Startu dużym sukcesem. Wydaje się, że tym razem zapunktuje Dynovia, w której na pewno tli się złość po ostatnim słabym meczu. Przeciwnikiem Dynovii będzie KS Dąbrówki i możliwe, że to właśnie tutaj piłkarze z Dynowa zmażą plamę po meczu z Sokołem. Trudniej wskazać faworyta pozostałych spotkań. W meczu KS Stobierna – Jawor przeciwko sobie zagrają dwie zupełnie różne filozofie transferowe – KS Stobierna ze stabilną kadrą kontra Jawor, który z rundy na rundę przeżywa rewolucję (w przerwie zimowej wyjątkowo potężną). W ostatnim z niedzielnych spotkań rezerwy Resovii zagrają u siebie z Wisłokiem. Z jednej strony mamy do czynienia ze świetnie technicznie wyszkolonymi młodymi piłkarzami SMS-u Resovia, a z drugiej Wisłok, który na wiosnę jeszcze nie zawiódł.