Przełamanie przyszło z nawiązką

Niedzielny mecz okazał się szczęśliwy dla naszej drużyny seniorów, która pewnie, 3:0 (2:0) pokonała przyjezdnych z Dąbrówek, tym samym przełamując dwumeczową serię remisów. Dość nieoczekiwanie bohaterem meczu został stoper Sokoła – Sławomir Świst, który najpierw wybijał piłkę z linii bramkowej, a następnie dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Natomiast wynik spotkania otworzył pięknym strzałem z dystansu Tomasz Brzychczy. Dzięki wygranej Sokół przesunął się o jedną lokatę w tabeli i zajmuje aktualnie miejsce tuż za podium, z sześcioma punktami straty do lidera ze Strzyżowa.

Przed samym meczem było jasne, że drużyna gości przyjedzie do Sokołowa po punkty, bo sytuacja KS-u robi się powoli nie do pozazdroszczenia. Faworyt z Sokołowa jednak nie zawiódł i pierwsza połowa toczyła się pod dyktando sokołowian, którzy byli bardziej aktywni w ofensywie. Sama bramka padła jednak dość późno, bo w 32 minucie silnym uderzeniem popisał się trener naszych seniorów, a piłka, zmierzająca tuż obok słupka zmusiła doświadczonego Piotra Naroga do kapitulacji. Niewiele jednak zabrakło do tego, by dyrygowani przez Marcina Szmuca przyjezdni wyrównali, a futbolówkę szczęśliwie zablokował w drodze do bramki Sławomir Świst, który przypomniał o sobie kilka minut później odnajdując się w polu karnym i kończąc to, co zaczął Michał Uram, wbijając piłkę do siatki gości na chwilę przed gwizdkiem na przerwę.

Zmiana stron przyspieszyła wymianę ciosów, a przez kilkanaście pierwszych minut drugiej odsłony do głosu zaczęli dochodzić gracze z Dąbrówek, którzy, co było widać, próbowali wrócić do gry. Z czasem, gdy zaczęło brakować sił, coraz częściej atakowali gracze Sokoła, którzy mogą mówić o sporym pechu, bo okazji strzeleckich nie brakowało. Największym pechowcem okazał się być Krystian Rembisz, któremu parukrotnie nie udało się zamienić strzału na gola, albo minimalnie chybiając, albo będąc blokowanym przez graczy KS-u. Ostatecznie skończyło się na trzech bramkach, a wynik ustalił Sławomir Świst, który w końcówce regulaminowego czasu gry strzałem głową po raz kolejny wpisał się na listę strzelców, zrównując się pod tym względem ze swoim młodszym bratem Patrykiem, który także dwa razy pokonał w tym sezonie bramkarza rywali.

Przed Sokołem pozostały w rundzie jesiennej już tylko cztery mecze. Dwa z nich, będą wymagać wyjątkowo dużo walki, bo zagramy jeszcze z aktualnym wiceliderem – Resovią II (już w najbliższą niedzielę) oraz liderującym Wisłokiem. Oprócz tego na drodze sokołowian staną drużyny Bratka Bratkowice i Astry Medynia Głogowska.

TG Sokół Sokołów Małopolski – KS Dąbrówki 3:0 (2:0)

Bramki: T.Brzychczy (32′), S.Świst (45′, 89′)

O autorze

rafal.koziarz@gmail.com