Tytuł być może wprowadza dużo dramatyzmu i jest na wyrost, ale.. z ekipą z Pogórza, z którą zagramy jutro o 16:00 – w ostatnich latach po prostu nam nie idzie. Najlepszą okazją do przełamania niechlubnej tradycji będzie jutrzejszy mecz – zapraszamy!
To, co można opowiedzieć o naszych najbliższych przeciwnikach to na pewno to, że mają pewien patent na Sokół. Spośród naszych ostatnich sześciu ostatnich spotkań – TGS górą był tylko w jednym przypadku, i to minimalnie, 1:0. W pozostałych pięciu konfrontacjach, mniej (lub bardziej) szczęśliwie, ale komplet punktów zdobywali piłkarze z Błażowej. Historia meczów Sokoła (a wcześniej Sokołowianki) z Błażowianką sięga sezonu 1992/1993, a ogólny bilans jest na niekorzyść sokołowian: 6-1-13, przy bilansie bramek 25:39. Jednym słowem – niezbyt korzystnie. Ciekawostką może być fakt, że wszystkie nasze mecze toczyły się na poziomie rzeszowskiej Okręgówki.
Błażowski klub ma długą historię, która się 1923 roku, ale jeszcze wtedy bez drużyny piłkarskiej, za to z lekkoatletami, siatkarzami i koszykarzami w tle. Futbol pojawił się znacznie później, a do rozgrywek pod egidą PZPN Błażowianka przystąpiła w 1959 roku. Od tej pory największym sportowym sukcesem naszego rywala jest gra w Klasie Okręgowej. Błażowianie mogą pochwalić się jednak czymś jeszcze – własnym wychowankiem w polskiej Ekstraklasie. A jest nim Radosław Kanach, 19-latek, który do Cracovii trafił co prawda ze Stali Rzeszów, ale pierwsze piłkarskie szlify nabierał w swoich rodzinnych stronach.
Co charakteryzuje Błażowiankę? Na pewno stałe fragmenty gry. Jest to, podobnie jak Orzeł, zespół złożony z wysokich zawodników, którzy potrafią celnie dośrodkować i dobrze grać głową. I przeważnie w taki sposób padały bramki w naszych meczach. Przez lata podporą defensywy błażowian był Tomasz Ostafiński. Mający obecnie 48 lat zawodnik jeszcze rok temu pojawiał się na murawie (będąc najstarszym w całej lidze). W tym roku w biało-zielonych barwach już go nie zobaczymy, bo przeniósł się do LKS Wesoła (Klasa A2 Krosno). Miano piłkarza-seniora przypadnie sporo młodszemu, bo “zaledwie” 41-letniemu Mirosławowi Iwanowskiemu z Wisłoka Strzyżów.
Wracając do Błażowianki – ma ona jednak w swoich szeregach innego wyróżniającego się, doświadczonego zawodnika – Dariusza Roga. Wychowanek tego klubu, mimo 27 lat posiada ciekawą piłkarską przeszłość. Grywal m.in. w Zaczerniu, Krasnem, Soninie czy Izolatorze Boguchwała.
Start rundy nie był mimo to zbyt dobry w wykonaniu Błażowej, bo po czterech meczach Błażowianka pozostaje jedną z dwóch drużyn, które nie zdobywały kompletu punktów. Zamiast tego, klub z Pogórza trzykrotnie remisował – z Bratkiem, KS Zaczernie i LKS Trzebownisko. Z kolei na inaugurację Błażowianka została rozbita aż 4:0 u beniaminka z Rakszawy.
Nasze nastroje są póki co dobre, bo Sokół plasuje się na wysokim – piątym miejscu, a szans na kolejne zdobycze bramkowe będą szukać nasi najskuteczniejsi gracze – Michał Uram i Kamil Jagusiak, którzy mają już po 4 bramki na koncie. Po krótkich wakacjach do składu powróci też Daniel Ziobro, którego zabrakło w ostatnim, derbowym meczu z Orłem.
TG Sokół Sokołów Małopolski – Błażowianka Błażowa
(jutro, 16:00, w Sokołowie)
0-3 z Błażowianką.Wstyd,ręce opadają,żenada.Tyle można napisać.