II wojna światowa sprawiła, że Sokół, sokołowski sport, podobnie jak duża część kraju musiały dźwignąć się z ruiny. W opłakanym stanie znalazło się boisko, przepadł sprzęt sportowy, pamiątki, dyplomy i klubowe dokumenty. Choć zdarzały się wciąż mecze, m.in. toczone w konspiracji mecze z Resovią i przeciwko drużynie węgierskich żołnierzy, którzy stacjonowali w tym czasie w Sokołowie. Po wojnie nie reaktywowano już Towarzystwa, a działalność Sokoła została zakazana, dlatego w 1945 powołano do życia klub.. bez nazwy.
Powojnie 1945 roku sokołowskiego sportu
Dawni działacze TGS i jego sympatycy postanowili reaktywować wtedy przedwojenną drużynę piłkarską (wraz z innymi sekcjami sportowymi, które działały przed wojną). Nowy klub starał się więc nawiązywać do przedwojennej przeszłości Sokoła.
“Bezimienni”
W kilka miesięcy po wyzwoleniu Sokołowa, jeszcze w 1945 roku założono pierwszy, powojenny sokołowski klub sportowy. Nazwijmy go umownie “KS”, ponieważ jak mówią źródłą – nie posiadał nazwy. W skład pierwszego zarządu weszli Jan Koziarz, Filip Matuła, Jan Mazurkiewicz i Władysław Rychlicki. Co ciekawe, w tym momencie przeplatają się z nami losy Pogoni Lwów, bo kilku działaczy i zawodników związanych z Pogonią przybyło do Sokołowa w czasie wyzwolenia spod okupacji nazistowskiej, biorąc udział przy reaktywowaniu piłkarstwa w naszym miasteczku. Współcześnie do tradycji Pogoni ze Lwowa odwołuje się wiele polskich klubów z “Ziem Odzyskanych”: Polonia Bytom, Pogoń Szczecin, Odra Opole, Piast Gliwice, Odra Wodzisław Śląski i Piast Gliwice. Wszystkie te kluby posiadają niebiesko lub granatowo-czerwone akcenty w swoich emblematach. Złożyło się tak, że my również, choć bez złotego akcentu. “To” samo w sobie jest wymowne, jeśli chodzi o wpływ lwowskiego futbolu na piłkarstwo w Polsce, także po wojnie.
Uszkodzone boisko sprawiło, że Sokołowianie powrócili do rozgrywania meczów na Błonia pod Turzą. Warunki nie były więc idealne. Do tego braki sprzętowe – wszystko sprawiło, że sokołowski sport odradzał się w bólu.
Pierwszą kadrę piłkarskiej drużyny KS Sokołów (z 1945 roku) tworzyli Jan Koziarz, Filip Matuła, Jan Mazurkiewicz, Władysław Rychlicki, M.Bieniek, B.Kisiel, W.Kisiel, Tadeusz Łuszczki, T.Pasierb, J.Sikora, Z.Szofer.
Jednym z pierwszych zadań klubu miało być nadanie mu nazwy, ale prawdopodobnie nic z tego nie wyszło. Działalność klubu była w tym czasie mocno ograniczona, na co składały się trudności powojenne i skomplikowana sytuacja polityczna, dlatego jedyną sekcją w klubie pozostała ta.. piłkarska. Po wojnie nie organizowano już przedstawień teatralnych i spotkań kulturalnych.

Nowopowstały klub podjął natomiast uchwałę o uporządkowaniu zniszczonego w czasie wojny stadionu. W związku z tym “gniazdo” TGS pozostało na swoim miejscu. Najbardziej pilną potrzebą było wtedy pozyskanie sprzętu sportowego, co udało się dzięki funduszom ze Starostwa Powiatowego. Za otrzymane 15 000 zł zakupiono stroje dla piłkarzy i niezbędny sprzęt. Sokołowscy piłkarze grali w białych koszulkach z ciemnymi getrami, a rywalami były głównie okoliczne ekipy, m.in. z Głogowa Małopolskiego i Rzeszowa.
Nieszczęsny poniemiecki barak
Ciekawostką może być fakt, że dzięki składkom sympatyków zarząd klubu nabył poniemiecki barak z Górna. Rozebrano go, przewieziono i złożono z powrotem na stadionie w Sokołowie. A wszystko po to, by urządzić w nim szatnię, świetlicę i sekretariat klubu. Stało się inaczej, bo decyzja Rady Miejskiej była następująca: barak zostanie przeznaczony na budowę ogrodzenia placu targowego, rzeźni i Rynku. Reszta konstrukcji przeznaczono na opał dla kancelarii sokołowskiego Magistratu.
Takie potraktowanie spowodowało, że zaprzestano działalności sportowej, stadion nie został uporządkowany (uszkodziły go bomby zrzucane w trakcie wojny), a pozyskany sprzęt sportowy przekazano Gimnazjum i Liceum w Sokołowie.
Źródła:
– Józef Chorzępa “Dzieje klubu sportowego Sokołowianka w latach 1894-1979”
– Bartosz Walicki, Leszek Walicki “W biało-niebieskich barwach. Towarzystwo Gimnastyczne Sokół w Sokołowie Małopolskim i jego dziedzictwo 1894-2004”