Niepełne pół miesiąca dzieli nas do finału jesieni w rzeszowskiej Okręgówce. Jedną z trzech ostatnich “przeszkód” na finiszu rundy będzie Włókniarz Rakszawa, a więc ekipa dobrze nam znana, z którą w przeszłości wielokrotnie rywalizowaliśmy nie tylko w lidze, ale i w okresach przygotowawczych. Start o 14:00. Zapraszamy!
Potyczki Sokoła i Włókniarza były na tyle ciekawe, że ich ranga urosła niemal do miana “derbów”. Po kilku latach przerwy zagramy w jednej lidze, chociaż rakszawianie będą musieli włożyć jeszcze sporo wysiłku w to, by w gronie piątoligowców pozostać. Na chwilę obecną okupują strefę spadkową, choć z drugiej strony różnice punktowe są tak niewielkie, że sytuacja może odmienić się diametralnie w ciągu zaledwie kilku kolejek.
Włókniarz, co ciekawe zaczął sezon na fotelu lidera. Potem było dużo gorzej, czego efektem było zakończenie współpracy z Janem Rocheckim i ostatnie miejsce w lidze. Po zmianie na ławce przyszła pora na pierwsze dobre informacje w obozie Rakszawy. Drużyna pod wodzą debiutanta – Łukasza Kowala wygrała na własnym boisku z LKS Trzebownisko i opuściła ostatnie miejsce w tabeli.
Warto wyróżnić jednego z graczy Włókniarza – Patryka Sobusia, który przed sezonem wzmocnił rakszawian. Młody wychowanek Startu Brzóza Stadnicka wyróżnia się w naszej lidze i może pochwalić się ciekawymi wpisami w piłkarskim CV – zarówno w barwach Resovii, jak i Cracovii występował na szczeblu Centralnej Ligi Juniorów. Po przygodzie z krakowskim klubem powrócił w rodzinne strony, a w tej chwili decyduje o akcjach ofensywnych Włókniarza.
Oprócz tego można wymienić Grzegorza Krzaka (byłego zawodnika Crasnovii) i Artura Kadłubkiewicza (ostatnio Głogovia), jako doświadczonych ligowców. Z kolei nas może zainteresować rodzinna rywalizacja. Po stronie Sokoła zagra Kamil Sidor, a po przeciwnej stronie bracia Karol i Dominik Ożóg. Prywatnie będący kuzynami naszego defensora. O tym, że tego typu rywalizacje podgrzewają atmosferę, przekonywaliśmy się już nie raz, gdy toczyliśmy boje z KS Stobierna czy Resovią II.
Ciekawa jest sama historia starć sokołowskich i rakszawskich drużyn, która rozpoczyna się od 1988 roku. Nie mamy jednak rezultatów z tamtego okresu. Pierwszym znanym nam wynikiem jest ten z sezonu 1990/1991, gdy obie drużyny biły się o awans do Klasy Okręgowej, a Sokołowianka pokonała Włókniarz 4:0 na własnym boisku. Od tamtej pory grywaliśmy z większymi lub mniejszymi przerwami w “Okręgówce” przynajmniej 22 razy. Ze znanych nam 21 meczów 9-krotnie lepszy był Sokół, 4 razy mecz zakończył się podziałem punktów, a 8-krotnie lepsi byli Rakszawianie. Będzie to nasz pierwszy ligowy mecz przeciwko Włókniarzowi od blisko 4 lat. Wtedy, zarówno my jak i Włókniarz graliśmy o utrzymanie. Sokołowi ta sztuka się udała. Rakszawianie mimo, że na wiosnę 2014 roku byli lepsi od TGS, pożegnali się z Okręgówką, do której powrócili po zeszłym sezonie, wyprzedzając naszego lokalnego rywala – Orła Wólka Niedźwiedzka. Ze sporą przewagą, bo na finiszu ligi Włókniarze mieli aż 10 “oczek” przewagi nad drugą drużyną w tabeli. Teraz sytuacja wygląda nieco inaczej, bo Orzeł plasuje się wyżej od rakszawian. Różnice w tabeli są jednak nieznaczne, a do ostatniej kolejki może zdarzyć się dosłownie wszystko.
13 kolejka Klasy Okręgowej
TG SOKÓŁ SOKOŁÓW MAŁOPOLSKI – Włókniarz Rakszawa
(14:00, Polna 1, Sokołów Małopolski)