Solidna wygrana na trudnym terenie!

Pewnym zwycięstwem 0:3 (0:2) na ciężkim terenie w Stobiernej zakończył się wczorajszy mecz Sokoła z KS-em. Sam mecz, choć okupiony licznymi urazami dał nam kolejne w tej rundzie trzy punkty. Bramki zdobywali wczoraj: Sebastian Rodzeń, Michał Uram (bezpośrednio z rzutu wolnego) i Kacper Nowak. Było to drugie z rzędu zwycięstwo TGS w lidze. W przyszłym tygodniu rywalem Sokołów będzie Jedność Niechobrz.

Od samego początku spotkania było widać, że obu drużynom bardzo zależy na wygranej. Nie zabrakło walki o każdą piłkę, czego efektem była zresztą spora liczba fauli. Na nasze szczęście zespół gospodarzy przez dłuższy czas nie potrafił dobrze wejść w mecz, a kilkanaście minut potem padła pierwsza bramka Sebastiana Rodzenia, który dostał piłkę od Daniela Ziobro, po czym minął obrońców i precyzyjnym strzałem lewą nogą tuż przy słupku pokonał doświadczonego Adama Fabińskiego. Niestety, niedługo potem doszło do pechowej sytuacji, w której ucierpieli Patryk Dworak i trener Sokoła Tomasz Brzychczy. Ostatecznie obaj musieli opuścić boisko, a TGS musiał radzić sobie bez swojego najbardziej doświadczonego członka zespołu.

Przełomowym momentem spotkania okazała się sytuacja z 33 minuty, gdy do rzutu wolnego, tuż przed polem karnym podszedł faulowany chwilę wcześniej Michał Uram, podwyższając celnym strzałem prowadzenie dla Sokoła. Końcówka pierwszej połowy była jednak nieco nerwowa, bo rozdrażnieni gracze ze Stobiernej nieco “przycisnęli”, ale nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie Kwietnia, w kilku lepszych okazjach znacznie pudłując.

W drugiej połowie szansę na kontaktowego gola miał m.in. Wiech, ale jego strzał (podobnie jak Urama, wykonywany tuż sprzed szesnastego metra) nieznacznie minął światło bramki. Swoje okazje miał też Sokół, ale strzały naszych graczy pewnie wyłapywał w tym czasie Fabiński. Sam mecz toczył się w dalszym ciągu w szybkim tempie i kto wie, czy nie mielibyśmy nerwówki na koniec spotkania, gdyby nie kolejna bramka – Kacpra Nowaka (po asyście Urama), który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy i posłał piłkę do siatki, przypieczętowując wygraną Sokoła. Do końca spotkania zostało już w tym czasie tylko  nieco ponad dziesięć minut i chociaż KS jeszcze próbował zdobyć przynajmniej honorową bramkę, to pewnie w polu karnym czuł się grający bezbłędnie Kwiecień, podobnie jak obrona Sokoła, skutecznie oddalająca zagrożenie od własnej bramki.

Samo spotkanie, pomimo bardzo korzystnego wyniku do najłatwiejszych jednak nie należało, a drużyna pokazała spore serce do walki. Do Stobiernej wyjechaliśmy w wąskiej trzynastoosobowej kadrze, a mimo to udało się zdobyć pierwsze w tej rundzie wyjazdowe punkty, co było dobrym prezentem na święta. Wszystkim naszym kibicom, sponsorom i drużynie życzymy Wesołych Świąt w rodzinnym gronie!

KS Stobierna – TG Sokół Sokołów Małopolski 0:3 (0:2)

Bramki: S.Rodzeń (15′), M.Uram (33′-wolny), Kacper Nowak (78′)

Skład (TG Sokół): G.Kwiecień – D.Pietroński, M.Rząsa, P.Świst, Ł.Nizioł, T.Brzychczy (35′ B.Mika), S.Rodzeń (45′ P.Darocha), B.Bałamut, M.Uram, Kacper Nowak, D.Ziobro

O autorze

rafal.koziarz@gmail.com