Specjaliści od thrillerów

Scenariusz meczu ze Stobierną był podobny do tego z ostatnich spotkań. Po raz kolejny Sokół gonił wynik, by ostatecznie, po bardzo mocnym finiszu wygrać 3:2 (0:2). W każdym razie, zwrotów akcji nie brakowało, a gola na wagę trzech punktów zdobył 17-letni Kamil Sidor. Wcześniejsze trafienia dla Sokoła padły po uderzeniach Piotra Codello i samobójczym trafieniu Grzegorza Płonki. Dla rywala trafiali natomiast Łukasz Lepionka i Kamil Jagusiak.

Pierwsze kilkanaście minut pierwszej połowy było dość wyrównane, ale po tym okresie nastąpił kryzys w grze obronnej zespołu ze Stobiernej, a do sytuacji strzeleckich zaczęli dochodzić gracze Sokoła, którzy albo minimalnie chybiali, albo na ich drodze stał świetnie dysponowany młody bramkarz gości – Łukasz Jaskuła. Mowa tutaj głównie o dwóch sytuacjach bramkowych Krystiana Rembisza, który najpierw trafił  w poprzeczkę bramki KS-u, i chociaż piłka zatańczyła jeszcze w pobliżu linii bramkowej, to drogi do siatki nie znalazła. Kilka minut później ponownie przed szansą stanął Rembisz, ale w sytuacji sam na sam lepszy okazał się Jaskuła. Swoją okazję miał też Tomasz Głowacki, ale jego strzał do praktycznie pustej już bramki poszybował kilkadziesiąt centymetrów nad poprzeczką. Inicjatywa ze strony Sokoła została boleśnie przerwana przez szybką kontrę gości. Do piłki doskoczył Łukasz Lepionka, który wyprzedził obrońców TGS i zakończył akcję golem. W międzyczasie, w miarę upływu kolejnych minut na boisku zaczęło robić się nerwowo, co potwierdziło, że obu zespołom bardzo mocno zależy na korzystnym wyniku. Niestety, w ostatnich minutach pierwszej częście spotkania piłkę przechwycił w środku pola Kamil Jagusiak, który po raz drugi skarcił Kwietnia, i chociaż wynik nie odzwierciedlał sytuacji na boisku, to goście ze Stobiernej mieli pokaźną zaliczkę przed startem drugiej połowy. Zapowiadało się przy tym na sporą, ale przykrą dla naszego zespołu niespodziankę.

Po wznowieniu gry dwoma kapitalnymi interwencjami popisał się Jaskuła, który najpierw wybronił mocny strzał z rzutu wolnego, a następnie, w innej sytuacji popisał się refleksem przy dobitce strzału głową Krystiana Rembisza. Sokół co prawda atakował, ale na niekorzyść naszego zespołu działał czas, a było go coraz mniej, by wywalczyć choćby remis. I wtedy rozpoczął się dramat przyjezdnych, którzy przez cały mecz bardzo ambitnie walczyli o każdą piłkę. Ta ambicja kosztowała Stobierną sporo sił, a gdy plac gry opuścili Łukasz Lepionka i Kamil Jagusiak, przewaga Sokoła była na tyle wyraźna, że ostatecznie udało się zdobyć gola kontaktowego, a wszystko po asyście wprowadzonego w 55  minucie Sebastiana Rodzenia,  który wyłożył piłkę do Piotra Codello, który umieścił piłkę tuż przy słupku. Nadzieje na nadrobienie strat co prawda odżyły, ale każdy miał świadomość, że do końca regulaminowego czasu gry pozostało niespełna 10 minut. I w tym miejscu zespół ze Stobiernej może mówić o sporym pechu, bo przy jednym z dośrodkowań w pole karne piłkę do własnej bramki skierował głową jeden z graczy gości. I nie był to koniec strzelania, bo już w doliczonym czasie gry precyzyjną piłkę otrzymał od Michała Urama Kamil Sidor, który w polu karnym zakręcił obrońcami i z ostrego kąta umieścił piłkę w siatce, zostając tym samym bohaterem meczu. Meczu, który kilka minut wcześniej wskazywał na wygraną gości. W skrócie sam mecz był pełen walki. Stobiernej do pełni szczęścia zabrakło naprawdę niewiele, co pokazuje, jak wiele może się zmienić w ciągu kilku minut.

Dzięki wyszarpanej wygranej z KS-em Sokół pozostaje na pozycji lidera Klasy Okręgowej. Kolejny mecz już w najbliższy czwartek. Zmierzymy się wtedy z jednym z faworytów w walce o awans – Jednością Niechobrz (o 17:00 w Niechobrzu).

TG Sokół Sokołów Małopolski – KS Stobierna 3:2 (0:2)

Bramki: P.Codello (83′), G.Płonka (89′-samob.), K.Sidor (90’+2) – Ł.Lepionka (36′), K.Jagusiak (44′)

Skład (TG Sokół): G.Kwiecień, K.Sidor, S.Świst, P.Świst, Ł.Nizioł (60′ T.Brzychczy), M.Wilk, P.Codello, T.Głowacki (55′ S.Rodzeń), B.Bandura (46′ M.Uram), K.Rembisz, P.Darocha

Skład (KS Stobierna): Ł.Jaskuła, R.Gdula, W.Dziedzic, H.Kuca, A.Drzał, J.Chmiel, K.Jagusiak (86′ M.Uram), Ł.Lepionka (76′ B.Widomski), A.Kamiński, D.Jagusiak (57′ G.Płonka), D.Uram (68′ M.Grzesik)

Kartki: M.Wilk, T.Głowacki, T.Brzychczy – H.Kuca, R.Gdula

Widzów: 200

Galeria meczowa (wkrótce)

O autorze

rafal.koziarz@gmail.com