Strug na celowniku Sokoła!

Już jutro naszych zawodników czeka kolejna próba. Tym razem, w ramach 7. kolejki ligowej przyjdzie nam się zmierzyć ze Strugiem Tyczyn, prowadzonym przez Wiesława Gołdę. Rywal jest w naszym zasięgu, co potwierdza nasz ostatni sparing w Tyczynie, wygrany przez TGS 6:1. Jest więc szansa na wyrwanie punktów na wyjeździe, choć zespół z Tyczyna z pewnością za darmo ich nie odda. Środowe spotkanie Sokoła rozpocznie się o 17:00 w Tyczynie. Zapraszamy! Zbiórka i wyjazd zawodników o godzinie 15:15 spod naszego stadionu.

O naszym rywalu pisaliśmy już w lipcu. W ramach przypomnienia:

Ze Stru­giem oraz jego poprzed­ni­kiem (LZS Tyczyn) dru­żyny z Soko­łowa mie­rzyły się wie­lo­krot­nie. Przy­kła­dowo, w sezo­nie 1978/79 Soko­ło­wianka poko­nała dwu­krot­nie Strug (2:1, 4:3). Szcze­gól­nie dobrą passę Soko­ło­wia­nie mieli na prze­ło­mie lat 70-tych i 80-tych, kiedy to sie­dem razy górą była nasza dru­żyna, pię­cio­krot­nie remi­su­jąc ze Stru­giem. Bar­dziej wyrów­nane boje oba kluby toczyły ze sobą w latach 90-tych w IV lidze (bilans lekko na korzyść Soko­ło­wian), a w ostat­nich latach, już w Kla­sie Okrę­go­wej lep­szy bilans posia­dał Strug.

Naj­więk­szym obec­nie suk­ce­sem Tyczy­nian jest mecz bara­żowy o III ligę i ćwierć­fi­nał Pucharu Pol­ski, w któ­rym Strug uległ RKS Radomsko.

 

O autorze

rafal.koziarz@gmail.com
10 odpowiedzi
  1. Adam

    Po co nam tu z Wólki dajecie linki do jakiegoś waszego hymnu.Nas on nie obchodzi.My mieliśmy swego czasu wspaniałych kibiców i nigdy w naszej gminie takich nie będzie.

  2. już_nie_tgsokol

    To z kim my mamy wygrać jak nie ze słabym Tyczynem? Panowie… proszę. I niech nikt już więcej nie pisze, że to kibice są bezczelni, nie wierzą w zespół, tylko ciągle krytykują… jak mają wierzyć jak patrzą na TAKIE DNO? Czasem trzeba potrafić się przyznać, że jest się po prostu SŁABYM, a nie w kółko, że wielki pech, pierwsza połowa rewelacja… tłumaczenia i wymówki dziecka na poziomie przedszkola! Nikt tak jak ja nie wierzył w ten zespól.. byłem na każdym meczu…. ale dzisiaj mówię stanowczo KONIEC.

    1. ooo

      nikt nie bedzie szukał tu wymówek. bylismy druzyna slabsza pod kazdym wzgledem nie bede wymienial .tyle w tym temacie

  3. Kibice

    6 1 w tył z taką drużyną jak Tyczyn (byli bardzo słabi) to stanowczo za wiele.
    I tu nie winił bym zawodników, a właśnie trenera.
    Panie Daniło bądźmy szczerzy NIE NADAJE się pan do naszego klubu. Trener powinien instruktować swoich zawodników, stanie i od czasu zadarcie się słowami typu: NO!! Już!! Dawaj! Do produ! I znowu wielkie NOOO!
    To nie motywuje a wręcz przeciwnie. Oni to już powinni wiedzieć że gra się na całego a trener powinien doradzić jak wykonać wolny taktycznie, jak ustawić zawodników na boisku i przedewszystkim panować nad drużyną!!!
    Jak Na pana oczach jedna drużyna, sami swoi, przed kibicami pozwala na takie kłótnie to dajmy sobie spokój!
    Każdy ma grać swoje w ciszy coś ktoś popsuje to przecież nie koniec świata zdarza się, ale nie do pomyślenia jest gdy jeden kolega drugiemu koledze takie słowa wygaduje!!! To jest tylko gra, ale drużynowa jak taki młody zawodnik ma grać, jak każdy starszy się na niego wydziera, a pan trener ma to daleko w dupie!
    Trener nie może dopuszczać do takich zachowa! Jak dla nas to trener ma prawo kogoś opieprzyć, a nie “wielkie gwiazdy sokołowskie”
    Nie chcemy tu pana obrażać, ale może już czas dać sobie spokój???
    Może do trenowania nie jest potrzebne tak nazwisko jak dyscyplina??? Pan niestety nam zepsuł drużynę wprowadzając w grę taki haos jaki był dziś i w ostatnich meczach, a to wszystko przez samowolkę której pan i TYLKO pan jest winny!!!
    Mam nadzieję że pan zagląda na tą stronę

  4. jo

    nigdy sie nie zgodze ze to wina trenera ma taka kadre jaka ma a to widoczni na okregowke jast za malo z tej kadry nadaje sie 3-4 no gora 5 zawodnikow reszta to nawet pilki na 10 metrow nie kopnie to oczym tu pisac tu zaden trener by nic nie zrobil a to ze starszy opierdziela mlodych to jest normalne bo mlodym sie w glowach pojeb… trzeba szukac bramkarza i obrony

    1. ooo

      w pewnym sensie sie zgadzam z Toba ze to nie wina trenera ale nie do konca. pierwsza rzecz to dyscyplina ktorej niema na meczu leca wyzwiska pomiedzy zawodnikami tak nie moze byc bo sie wszystko sypie przez takie rzeczy,druga to taktyka co mecz inny sklad inne pozycje.a najwazniejsze to okres przygotowawczy ktorego nie bylo ale to przez to ze nie bylo ludzi na treningach i dalej niema tak w okregówce nie pogra. niema motoryki a bez tego to mozna sobie co najwyzej w b klasie pokopac. wszystko zaczelo sie sypac po zwolnieniu poprzedniego trenera awans w sumie uzyskany dzieki przewadze punktowej która była.