TG Sokół dość nieoczekiwanie wygrał mecz kontrolny rozegrany dzisiaj w Tyczynie. Strug będący na samym początku okresu przygotowawczego poniósł dotkliwą porażkę 1:6 (0:3) na własnym stadionie. Nasi zawodnicy zagrali niezwykle ambitnie i okazji do podwyższenia rezultatu nie brakowało – piłka raz trafiła w poprzeczkę a dwukrotnie, chociaż już była w siatce gospodarzy, to bramki padały z pozycji spalonej. Bramki dla TGS zdobywali: Dominik Węglowski, Karol Nowak (dwukrotnie), Hubert Kuca, Krzysztof Kozak (dwukrotnie). Jedyna bramka dla Strugu padła po niefortunnej interwencji naszego obrońcy i golu samobójczym.
Już w 9 minucie pierwszą doskonałą okazję do zdobycia gola miał Krystian Kołodziej, którego w ostatniej chwili ubiegli swoją interwencją obrońcy z Tyczyna, jednak na niewiele to się zdało, bo już w 14 minucie dokładne podanie od testowanego zawodnika trafia do Dominika Węglowskiego, który pewnie pokonał bramkarza Strugu i Sokół wychodzi na prowadzenie. Sześć minut później, w 20 minucie Karol Nowak dostaje dośrodkowanie zawodnika asystującego przy poprzedniej bramce, po akcji zainicjowanej przez Kołodzieja i Sokół prowadził już dwiema bramkami.
W 29 minucie bardzo blisko było kolejnej bramki dla TGS, jednak nasz zawodnik trafił piłką w poprzeczkę, ale ledwo dwie minuty później kolejne świetne podanie trafia do Karola Nowaka, który wykorzystuje okazję i pada trzecia bramka dla naszej drużyny. Niewiele zabrakło do klasycznego hat tricka Nowaka, jednak jego kolejny strzał trafia w bramkarza.
Po zmianie stron już w 50 minucie testowany zawodnik przeprowadza rajd w pole karne i pomimo, że nie udaje się oddać strzału na bramkę, to do piłki dochodzi Hubert Kuca, który lobem przerzuca piłkę nad bramkarzem i obrońcami i wynik to już 4:0 dla Sokoła, jednak niedługo potem dość niefortunne odbicie Rafała Siłakowskiego sprawia, że Strug zdobywa swoją pierwszą bramkę. W 56 minucie za faul na naszym zawodniku zostaje podyktowany rzut wolny, który egzekwuje Krzysztof Kozak, a piłka trafia pod słupek i jest już 5:1. Identyczna sztuka udaje się Kozakowi z przeciwnej strony boiska, co ustaliło wynik spotkania na 6:1. Sokół jeszcze kilkakrotnie miał okazję do podwyższenia rezultatu i udałoby się, gdyby dwa strzały umieszczone w siatce Strugu nie padały z pozycji spalonej. Do Strugu należało ostatnie 10 minut i widać było chęć poprawy złego wyniku choćby o jedną bramkę, jednak na przeszkodzie piłkarzom z Tyczyna stali nasi obrońcy i pewnie stojący między słupkami bramki – Krystian Dec.
Wynik jak najbardziej zasłużony dla naszego zespołu. Jest to dobry prognostyk przed startem sezonu. Kolejny sparing już w środę ze Spartą w Jeżowem (18:30), natomiast ze Strugiem Tyczyn spotkamy się jeszcze dwukrotnie.
Strug Tyczyn – TG Sokół 1:6 (0:3)
Bramki: D.Węglowski (14′), K.Nowak (20′, 30′), H.Kuca (50′), K.Kozak (56′, 77′) – samobójczy (52′)
Kadra: K.Dec, L.Ciupak, Ł.Kościółek, R.Siłakowski, D.Węglowski, H.Kuca, K.Kozak, K.Kołodziej, P.Bies, K.Nowak, B.Mika + testowani zawodnicy.
podajcie sklad
z tyczynem w takim skladzie wygralby kazdy z okregowki wiec nie ma sie co ekscytowac bo to druzyna do spadku
W tamtym sezonie była to drużyna z czołówki, miała 4 miejsce.
Bo ja wiem, czy od razu do spadku? Na pewno wynik dla beniaminka jest bardzo dobry, więc też nie ma co umniejszać.