TGS pokazał wczoraj kawał dobrej piłki i pewnie zwyciężył w starciu z wiceliderem – Strugiem Tyczyn 2:1 (0:0) po golach Kamila Wilka i Grzegorza Płonki. Dla drużyny gości honorowe trafienie zaliczył Patryk Mendoń. Wczorajszy wynik ostatecznie zadecydował o tym, że mistrzem ligi została Stal Łańcut, która powraca do IV ligi po ponad 20 latach!
Pierwsza połowa na plus, ale bez goli
Wysokie tempo narzucił wczoraj Sokół przyjezdnym ze Strugu, dzięki czemu od pierwszego gwiazdka zarysowała się przewaga TGS. Jednak.. mimo kilku niezłych sytuacji nie udało się tego zaakcentować żadną bramką. Najbliżej zmiany wyniku było w 20. minucie, gdy Hubert Serwatka złożył się do uderzenia piłki głową po rzucie rożnym, futbolówka po drodze obiła się obrońcę i leciała w kierunku linii bramkowej, ale tutaj doskonałym refleksem popisał się Ireneusz Jamrozik. Dobre sytuacje mieli w pierwszej połówce jeszcze m.in. Patryk Sobuś, który zdecydował się samodzielnie wykończyć akcję, ale piłka minimalnie minęła światło bramki, ale też Kamil Pilecki po rzucie wolnym i wrzutce od Panka, ale znowu na posterunku był Jamrozik, który był pewnym punktem swojej ekipy. Goście przystąpili do spotkania bez jednego ze swoich liderów – Kamila Droba, ale nie powinno to umniejszać dobrej grze, bo postawa Sokoła nie budziła zastrzeżeń.
Strug popłynął w drugiej połowie, ale walczył do końca
Zmiana stron nie spowodowała większych zmian. Sokół skonstruował sobie kilka bardzo groźnych sytuacji, a najlepszą miał Konrad Panek, który po zgraniu piłki z narożnika pola karnego od Sobusia chybił o centymetry. Sytuacja uległa zmianie tuż po pojawieniu się na boisku kapitana Dominika Pietrońskiego, bo w 62. minucie, gdy TGS uruchomił grę skrzydłami, a przed linią szesnastego metra znalazł się z futbolówką Kamil Wilk, który mocnym plasowanym strzałem tuż przy krótszym słupku pokonał w końcu golkipera Tyczynian. Niedługo potem (w 72. minucie) Sokół podwyższa prowadzenie, bo chociaż Jamrozik odbił strzał Sobusia, to dobitki Grzegorza Płonki już nie zdołał. Chwilę później były kolejne okazje, ale przestrzelali Kamil Pilecki, Daniel Ziobro i Patryk Sobuś. Z kolei Strug najlepszą sytuację miał, gdy dwa kąśliwe i groźne strzały Sebastiana Brockiego wybronił Łukasz Jaskuła. Przełomowa okazała 77. minuta, gdy z boiska wyleciał kapitan gości – Łukasz Janik. Mimo gry w osłabieniu widoczna była wymiana cios za cios w wykonaniu Sokołów i Strugu. Z pozytywnym skutkiem dla Tyczyna, bo w 90. minucie nasi rywale zdobyli kontaktowego gola po uderzeniu głową Patryka Mendonia w sam róg bramki. Punkty zostały jednak w Sokołowie, a sam mecz mógł podobać się naszym widzom. Jedyne czego mogliśmy się wczoraj obawiać to tego, że forsowanie tempa może się odbić na kondycji w ostatnich minutach. Nasze obawy nie znalazły jednak pokrycia w rzeczywistości.
Mistrz ligi już znany
A będzie nim łańcucka Stal. Łańcucianie potrzebowali czterech punktów w trzech pozostałych kolejkach. Swoją robotę wykonali, choć w Błażowej wygrali tylko jedną bramką a długo utrzymywał się bramkowy remis. Porażka Strugu spowodowała to, że wicelider stracił już nawet matematyczne szanse na dogonienie Łańcuta. A po meczu w Sokołowie Stal ma już 8 punktów przewagi.
Na ‘dole’ status quo
Swoje mecze przegrały obie ekipy bijące się o utrzymanie. Aramix uległ minimalnie Włókniarzowi 2:1, natomiast Orzeł – Sawie – 3:0. Jest to jedyna niewyjaśniona kwestia, która będzie mieć wpływ na kształt naszej ligi w nadchodzącym sezonie.
Gonimy statystyki
Do przebicia bariery stu strzelonych goli w jednym sezonie brakuje nam już tylko dwóch trafień, w dwóch meczach, a dzięki trzem punktom przeskakujemy w tabeli nad Błażowiankę i meldujemy się na szóstym miejscu, co jest awansem już o sześć lokat. Po jesieni zajmowaliśmy bowiem 12. pozycję.
TG SOKÓŁ SOKOŁÓW MAŁOPOLSKI – Strug Tyczyn 2:1 (0:0)
Bramki: Kamil Wilk (62′), Grzegorz Płonka (72′) – Patryk Mendoń (90′-g)
Skład (Sokół): Łukasz Jaskuła – Kamil Jagusiak (? 65′ Dominik Pietroński), Hubert Serwatka (c), Marcin Uram – Daniel Ziobro, Sebastian Rodzeń (? 57′ Bartosz Mika), Kamil Wilk ⚽️ (? 80′ Łukasz Nizioł), Kamil Pilecki, Grzegorz Płonka ⚽️ – Patryk Sobuś (? 87′ Maksymilian Frącz), Konrad Panek (? 75′ Krzysztof Motyka)
Trener: Kamil Jagusiak
Skład (Strug): Ireneusz Jamrozik – Patryk Mendoń ⚽️, Patryk Rzońca, Kamil Żuczek, Krzysztof Domino, Adrian Wrona (? 82′ Wojciech Domino), Łukasz Janik (c) (? 77′ cz.k.), Kacper Młynarczyk (? 46′ Dominik Ferenc), Sebastian Brocki (? 60′ Przemysław Zieliński), Marek Pączek, Wojciech Czekaj (? 65′ Dawid Sitek)
Trener: Jacek Sowa
Widzów: 100
Sędzia główny: Bartosz Zdeb, sędziowie liniowi: Łukasz Stępień, Dawid Urban
Przy dobrych “wiatrach” możemy zakończyć ligę tuż za podium, na 4. miejscu. Musielibyśmy jednak liczyć na serię wpadek bardzo silnej na wiosnę Stali II Rzeszów i porażki KS Zaczernie. Najbardziej realne wydaje się przesunięcie na miejsce 6. W najgorszym wypadku możemy zająć miejsce 10. Wciąż gramy o przebicie bariery stu strzelonych goli w jednym sezonie, co nie przydarzyło się nam od.. sezonu 1990/91, gdy zwyciężaliśmy w Klasie A.
Z obozu Sokoła:

