Chociaż w końcówce dzisiejszego meczu musieliśmy drżeć o wynik, to ostatecznie pokonaliśmy zespół beniaminka – Start Brzóza Stadnicka 3:2 (2:0). Bramki dla Sokoła zdobywali dzisiaj: Piotr Darocha, Bartłomiej Bandura i Karol Nowak (bezpośrednio z rzutu wolnego). Swój pierwszy mecz w lidze rozegrał nasz kolejny wychowanek, niespełna 17-letni Karol Berkowicz, któremu życzymy w przyszłości kolejnych występów w naszej seniorskiej drużynie!
Sokół rozpoczął mecz bardzo dobrze, bo niedługo po rozpoczęciu spotkania nasi piłkarze objęli prowadzenie po bramce Piotra Darochy. Niedługo potem z rzutu wolnego w pobliżu pola karnego gości rozpoczął Karol Nowak, bramkarz sparował piłkę przed siebie. Jego błąd sprytnie wykorzystał Bartłomiej Bandura, dla którego było to już drugie trafienie w lidze. Pierwsza połowa to optyczna przewaga naszego zespołu, który posiadał jeszcze kilka naprawdę świetnych sytuacji strzeleckich, których ostatecznie nie udało się wykorzystać. Parę groźnych strzałów oddali również piłkarze Startu, którym zabrakło dobrego wykończenia akcji. O niekorzystnym wyniku dla Startu w pierwszej połowie zadecydowały indywidualne błędy w obronie i dynamiczne akcje naszych ofensorów, którzy dzisiaj imponowali prowadząc szybkie rajdy, które sprawiały dość duże problemy rywalom.
Wydawać by się mogło, że podwyższenie wyniku na 3:0 będzie oznaczać koniec szans Startu na wywiezienie punktów. Po pięknym strzale z rzutu wolnego (Karola Nowaka) objęliśmy trzybramkowe prowadzenie i chociaż przez około 20 kolejnych minut wszystko wyglądało dobrze (wciąż dobrze radziliśmy sobie w ataku i obronie), to przyszedł moment, kryzysu, który rozpoczął się od rzutu wolnego pośredniego w polu karnym, który na nasze nieszczęście zakończył się utratą bramki i obnażył zmęczenie zespołu. Brzózanie postanowili zagrać bardziej ofensywnie, rzucając wszystko na jedną szalę, co im się opłaciło, gdyż jeszcze kilka minut przed końcem spotkania było 3:2 i nie wszystko było jeszcze przesądzone. Piłka wpadła do bramki Sokoła po raz trzeci w doliczonym czasie gry, ale sędzia dopatrzył się (na szczęście dla naszej drużyny pozycji spalonej napastnika Startu). Goście z Brzózy pokazali charakter w końcówce, za co należą się beniaminkowi brawa i oczywiście życzymy im utrzymania się w lidze. Emocji w meczu nie brakowało, ale wynik wydaje się być sprawiedliwy, biorąc pod uwagę to, że w przeciągu całego meczu to jednak sokołowianie wypracowali więcej sytuacji, ale mogło być różnie. Świetne sytuacje mieli jeszcze m.in. Piotr Darocha, Bartłomiej Bandura i Bartosz Mika. Na szczęście dzisiaj pościg gości nie zakończył się utratą punktów i po sześciu kolejkach zajmujemy wysokie 5 miejsce w tabeli. Dzisiejsza wygrana cieszy tym bardziej, że nie mogliśmy w dalszym ciągu skorzystać ze wszystkich graczy, których w tej rundzie prześladują kontuzje.
TG Sokół – Start Brzóza Stad. 3:2 (2:0)
Bramki: P.Darocha (9′), B.Bandura (15′), K.Nowak (55′) – goście (70′, 88′)
Skład: G.Kwiecień, M.Darocha (60′ K.Kołodziej), S.Świst, M.Gorzenik, Ł.Dec (75′ P.Codello), T.Brzychczy, B.Mika (80′ K.Berkowicz), P.Darocha, Ł.Nizioł, B.Bandura, K.Nowak
Galeria meczowa (wkrótce)
bedzie dooping na derby ?
Nie