Seniorzy Sokoła wzięli przykład z juniorów starszych i w bardzo efektowny sposób pokonali Bratek Bratkowice 0:5 (0:2), i to na terenie rywala. Dzięki temu zwycięska seria naszej ekipy przedłużyła się do 4 spotkań, co umocniło TGS na trzecim miejscu w lidze. Swoją debiutancką bramkę w barwach naszego klubu zdobył Patryk Świst, który ustalił wynik meczu. Oprócz niego trafiali: Karol Nowak (dwukrotnie), Piotr Codello i Łukasz Nizioł.
Przed wyjazdem do Bratkowic chyba każdy kibic Sokoła wziąłby w ciemno jakiekolwiek zwycięstwo, a wszyscy pamiętamy ostatnie spotkania, w których, co prawda w trzech ostatnich meczach zwycięsko z pojedynku wychodzili sokołowianie, ale ZAWSZE różnicą tylko jednej bramki. Dodatkowo mierzyliśmy się z najlepszą drużyną wiosny, która wygrała sześć z ośmiu spotkań ligowych.
Przez pierwsze 30 minut oba zespoły toczyły wyrównaną grę, i to dopiero wtedy zaczął się mały dramat w Bratku. Drużyna przystąpiła do pojedynku z Sokołem bez kilku podstawowych zawodników, i po dobrym okresie gry przeciwnicy zaczęli stopniowo opadać z sił, co przełożyło się na późniejsze fragmenty spotkania. W drużynie Sokoła nie obejrzeliśmy dzisiaj na boisku trzech graczy – pauzującego za kartki Piotra Darochy, Tomasza Brzychczego, który obserwował sytuację z ławki rezerwowych oraz Kacpra Nowaka.
Przełamanie nadeszło tuż przed 38 minutą, gdy padła ładna bramka po składnej akcji całego zespołu, o którą goście mieli trochę pretensji do arbitra. Akcja rozpoczęła się na prawym skrzydle – po podaniu na pozycji spalonej znalazł się co prawda Karol Nowak, ale nie uczestniczył w akcji, natomiast w pełnym sprincie bezpańską piłkę przechwycił Michał Uram. Odegrał on futbolówkę do Piotra Codello, który dostawił nogę i umieścił piłkę w siatce. Druga bramka padła po bezpośrednim strzale z rzutu wolnego Karola Nowaka, który urasta do miana ligowego specjalisty od strzelania bramek ze stałych fragmentów gry. I tutaj miejscowi także mieli za złe arbitrowi, bo według drużyny przeciwnej faul był dyskusyjny. Nie były to jedyne sytuacje w czasie pierwszej połowy, bo świetną okazję na bramkę miał m.in. Łukasz Nizioł, który po świetnym podaniu znalazł się sam na sam z bramkarzem, jednak zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i został dogoniony przez defensora Bratka. Bratkowice również miały swoją dobrą sytuację na strzelenie gola. Na samym początku meczu – po długim wyrzucie z autu w pole karne przez Kamila Hejniga, piłka została przedłużona odbiciem głową, ale będący w niełatwej pozycji do oddania strzału napastnik nie trafił w światło bramki. Gdyby było inaczej, Bratek wyszedłby na prowadzenie. Końcówka pierwszej połowy to pierwsze oznaki kryzysu w Bratku – urazu nabawił się najlepszy strzelec rywala – Kamil Kurowski, a po upływie kilkunastu kolejnych minut gry w ekipie gospodarzy pojawiało się więcej objawów zmęczenia.
Druga odsłona toczyła się już tylko pod dyktando Sokoła. Rywale mieli spore problemy z rozegraniem (i nie mniejsze z kondycją), co wykorzystali nasi zawodnicy. Trzecia bramka padła jednak dopiero po upływie 75 minuty, gdy rajd w pole karne miejscowych wykonał Karol Nowak, który został zatrzymany faulem przez zawodnika Bratka. Nasz kapitan wykorzystał jedenastkę, a po faulu na naszym napastniku rywale musieli grać już w dziesięciu (druga żółta kartka Mariusza Kowala). Nieco wcześniej plac gry opuścił wspomniany wcześniej Kamil Kurowski. Grający w osłabieniu rywale całkowicie oddali inicjatywę Sokołowi, który mądrze rozgrywał piłkę. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo akcję z prawego skrzydła wykończył pewnie Łukasz Nizioł, który z pełnego biegu znalazł się pod bramką i wykończył akcję kolegów z drużyny. Ostatnia z bramek padła po długim sprincie naszego prawego obrońcy Patryka Śwista, który dostał piłkę za obrońców i nie będąc w tym czasie kryty spokojnie przymierzył w bramkę, pokonując bramkarza swojej byłej drużyny. W międzyczasie na kilka minut przed końcem z boiska wyleciał drugi gracz Bratka, który za dyskusję otrzymał drugi żółty kartonik.
Na słabą w tym meczu postawę Bratka miał wpływ szereg kontuzji, które pojawiły się przed i w trakcie meczu, co nie zmienia faktu, że Sokół rozegrał bardzo dobry mecz odnotowując jedno z najwyższych wyjazdowych zwycięstw w historii klubu. Tak wysoka wygrana na wyjeździe nie padła od wiosennego meczu ligowego z Resovią II, gdy w sezonie 2013/2014 Sokół pokonał młody zespół z Rzeszowa 1:6. Pół żartem, pół serio, wygrana z Bratkiem była małą zemstą za przełożenie meczu na nieco późniejszą porę, co uniemożliwiło naszym graczom wyjazd na wczorajszy mecz do Krakowa. Dodatkowej motywacji naszemu zespołowi więc nie zabrakło. 🙂 Mimo porażki Bratek nie musi się martwić o utrzymanie, o które walczą w tej chwili Sawa, LKS Trzebownisko, Grodziszczanka, KS Dąbrówki i Dynovia. O ucieczkę z zagrożonej strefy powalczą w następnych meczach piłkarze kolejnych drużyn: KS Stobierna, Resovii II i Astry. Sytuacja Wisłoka Czarna i KS Przybyszówka jest bardzo skomplikowana. Oba zespoły mają w tej chwili raczej matematyczne szanse na utrzymanie, a przypomnijmy, z ligą pożegna się w tym roku 4 drużyny.
Sama 24. kolejka była dość wyjątkowa, bo aż w czterech spotkaniach kibice byli świadkami małych pogromów. Wynikiem 5:0 zakończyły się mecze pozostałych drużyn z ligowego podium – Głogovia rozbiła Błażowiankę, natomiast Wisłok gromił na wyjeździe Przybyszówkę. Oprócz tego przełamanie, i to nie byle jakie padło w Trzebownisku, a ekipa LKS-u mimo straconej w pierwszej minucie bramki sprawiła duże problemy Grodziszczance, ogrywając drużynę z Grodziska aż 6:1. Warto dodać, że to właśnie LKS będzie kolejnym przeciwnikiem Sokoła. Rywalizacja z grającą o utrzymanie ligowego bytu drużyną LKS-u może być zatem bardzo ciekawym widowiskiem!
Bratek Bratkowice – TG Sokół Sokołów Małopolski 0:5 (0:2)
Bramki: P.Codello (38′), K.Nowak (42′, 77′-k), Ł.Nizioł (54′), P.Świst (86′)
Skład (Bratek): K.Kozak – M.Bednarz, K.Hejnig (86′ cz.k.), M.Hejnig, M.Kowal (76′ cz.k.), K.Kurowski (70′ M.Maksymiak), R.Łoboda (80′ D.Hejnig), B.Nosek, D.Przywara (46′ P.Kozdęba), Ł.Sochacki (60′ P.Żmuda), O.Stankiewicz
Skład (TG Sokół): G.Kwiecień – D.Pietroński, S.Świst, M.Wilk, P.Świst, B.Mika, T.Głowacki (72′ M.Rząsa), P.Codello, Ł.Nizioł (66′ B.Bandura), M.Uram, Karol Nowak
Wyniki 24. kolejki Klasy Okręgowej seniorów:
Bratek Bratkowice – TG Sokół Sokołów Małopolski 0:5 (0:2)
Strumyk Malawa – KS Dąbrówki 3:0 (1:0)
Wisłok Czarna – Dynovia Dynów 0:2 (0:1)
Głogovia Głogów Małopolski – Błażowianka Błażowa 5:0 (2:0)
LKS Trzebownisko – Grodziszczanka 6:1 (2:1)
Resovia II Rzeszów – KS Stobierna 2:2 (0:1)
Sawa Sonina – Astra Medynia Głogowska 1:0 (0:0)