W dobrych nastrojach otwieramy wiosnę na własnym stadionie. Kibice zgromadzeni na trybunach obejrzeli pewne zwycięstwo 3:1 (1:0) po golach Damiana Szarego, Luki Letandze i Karola Skuby. Honorowe trafienie dla KS-u Przybyszówka zanotował w 88. minucie Szymon Sokal. Dzięki wygranej i remisowi Błażowianki w Trzebownisku zbliżamy się do drugiego miejsca na podium na odległość zaledwie jednego punktu.
Szary otwiera wynik
Tym razem do meczu z rywalem przystąpiliśmy z pozycji faworyta. I Sokół nie zawiódł. Pierwszy minuty z obu stron nie pokazały przewagi żadnej ze stron, a TGS do pierwszej sytuacji strzeleckiej doszedł w 11. minucie, gdy strzał Luki Letandze został zablokowany przez obrońcę. Sokoły przejęli z czasem kontrolę w środkowej strefie boiska, jednak jeszcze wtedy niewiele z niej wynikło. Aż do 26. minuty. W narożniku pojawił się Damian Szary i bezpośrednio ze stałego fragmentu po rzucie rożnym wkręcił futbolówkę do bramki, zaskakując młodego bramkarza Przybyszówki. Ten próbował jeszcze piąstkować piłkę, ale ostatecznie i tak wpadła ona do siatki, a Sokół objął prowadzenie. W 35. minucie minimalnie nad poprzeczkę przymierzył Sylwester Bigdoń. Gorąco pod bramką Sokołowian zrobiło się natomiast chwilę przed przerwą. Strzał głową obronił wtedy pewnie Piotr Gnatek, a następnie po starciu z rywalem padł na murawę, a sędzia odgwizdał przewinienie zespołu gości.
Gol Letandze i wzrost przewagi TGS
Po zmianie stron jako pierwszy groźniej zaatakował TGS. Z około jedenastu-dwunastu metrów uderzył w światło bramki Tomasz Walat, ale tym razem pewnie interweniował Piotr Cyzio. Chwilę później, w 52. minucie przy piłce odnalazł się Luka Modrić Letandze. 21-latek umiejętnie po podaniu od Bartosza Grzesika wkręcił piłkę tak, że mieliśmy już na tablicy wyników 2:0 dla Sokołów. Był to premierowy gol młodego Gruzina w barwach Sokoła.
Rywale walczyli do końca. Bramek dla Sokoła mogło paść więcej
Druga połowa toczyła się już z większą przewagą Sokoła, przy kilku groźniejszych kontrach Przybyszówki. Ostatecznie tempo meczu wzrosło i byliśmy świadkami coraz bardziej klarownych akcji. W 59. minucie strzał gracza KS-u lekko minął słupek bramki strzeżonej przez Gnatka, czym Sokół odgryzł się poprzeczką Tomasza Walata z 62. minuty. Kolejną mocną sytuację zespołu gości przyniosła 65. minuta, kiedy tym razem musiał interweniować nasz kapitan Gnatek. A zrobił to w kapitalnym stylu paradą po płaskim uderzeniu w kierunku lewego słupka. W 71. minucie, w zaledwie kilka minut po wejściu dobrą sytuację miał Karol Skuba, jednak przeniósł piłkę lekko nad poprzeczką. Przy kolejnej sytuacji w 79. minucie Karol nie miał już litości, a po wyłożeniu piłki przez Bigdonia podwyższył na 3:0. W samej końcówce zamiast kolejnej bramki dla Sokoła mamy utratę koncentracji w jednej z ostatnich akcji meczu. Gościom trzeba oddać, że walczyli o bramkę do końca, za co zostali nagrodzeni bramką Szymona Sokala w 88. minucie. Był to ostatni gol tego meczu. Cieszą dwie debiutanckie bramki Letandze i Skuby. Sporo było dzisiaj z naszej strony gry piłką i kombinacyjnych akcji, choć momentami zabrakło większej dokładności. Mimo wszystko cieszymy się z wygranej i umacniamy się na trzeciej ligowej lokacie!
TG Sokół Sokołów Małopolski – KS Przybyszówka 3:1 (1:0)
Bramki: Szary (26′-r), Letandze (52′), Skuba (79′) – Sokal (88′-g)
TG Sokół: Gnatek (c) – Gielar, Świst, Warzocha, Mazurek, Szary ⚽ (84′ Nizioł), Letandze ⚽ (72′ Maruszak), Grzesik (83′ Podolak), Bigdoń, Korbecki (56′ Shorodok), Walat (66′ Skuba ⚽)
Trener: Artur Marciniak
KS Przybyszówka: Cyzio – Pelc, Pogoda (78′ Głodowski), Filip (70′ Rożak), Wojnar (46′ Stalec), Guzek, Żyszkiewicz (c) (80′ Świder), Głodowski, Bosek (80′ Wanic), Chmiel, Sokal ⚽
Trener: Wojciech Paśko
Sędziowali: Jakub Strelcow, Jacek Taran, Damian Marek
Widzów: 100